Pyszna, orzeźwiająca, wiosenna tarta, inspirowana tartą koleżanki Gosi. Wprawdzie jeszcze mnie nie poczęstowała swoim wypiekiem, ale tak chwaliła, że upiekłam własną. Gosia wspominała, że jej tarta jest z bezą, ja na wierzch dałam bitą śmietanę, żeby nie było, że kradnę :P, a tak poważnie, bo miałam śmietanę 500 ml i dużo zostało ;)
Składniki:
Ciasto kruche:
- ok. 1 i 1/3 szklanki mąki
- 0,5 kostki masła
- 1 jajko
- 3-4 łyżki cukru
- cukier wanilinowy
Masa cytrynowa:
- 5 jajek
- otarta skorka z dwóch cytryn
- sok z 3-4 cytryn (dałam z 4, niedokładnie wyciśniętych, wyszło mega cytrynowe, spokojnie wystarczy też z 3)
- 1 szklanka śmietany 36%
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- ok. 3/4 szklanki cukru (warto spróbować, czy nie za mało)
Na wierzch:
- szklanka śmietany 36%
- cukier (dałam 1/3 szklanki, ale jak kto lubi :P)
Wykonanie:
Z mąki, masła, jajka i cukru zagniatamy kruche ciasto. Zawijamy w folię i chłodzimy w lodówce ok. 30 min.
Ciasto wałkujemy (można podsypać mąki) i wykładamy na wysmarowaną masłem i wysypaną mąką formę. Dociskamy je, a nadmiar odcinamy. Wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i podpiekamy aż się przyrumieni.
Składniki masy łączymy, miksujemy na płynną, jednolitą masę i wylewamy na podpieczony spód. Wstawiamy do piekarnika i pieczemy 30 minut. Warto przykryć wierzch papierem do pieczenia, by ciasto się zbyt nie spiekło.
Schłodzoną śmietanę kremówkę ubijamy z cukrem na sztywno.
Upieczone ciasto chłodzimy i smarujemy bitą śmietaną. :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz